Na bank nie poćwiczę.
Do tego w szkole zmusili mnie do jedzenia.
Masakra jakaś po prostu.
Od wczoraj noszę czerwoną bransoletkę i jestem z niej dumna.
Mam taką myśl ... a może powinnam wszystkich olać ?
W sumie w domu nie jest najlepiej a w szkole tylko troszkę lepiej ...
Nikt by nie zauważył że mnie nie ma między rozmowami.
Nie wiem ...
Co ty byś zrobił/a na moim miejscu ?
Swoją drogą znam już moje wymiary więc je tu napiszę.
Będziemy razem doglądać postępów.
O ile uda mi się cokolwiek osiągnąć.
Wzrost : 176 cm.
Waga : 65 kg.
Obwody.
Nadgarstek : 15 cm.
Przedramię : 19 cm.
Ramię : 23,5 cm.
Biust : 92 cm.
Talia : 78 cm.
Biodra : 91 cm.
Uda : 46 cm.
Łydka : 34 cm.
Moim celem jest 46 kg.
Ale wiadomo że 19 kg w dwa dni nie schudnę.
Mam swoje małe sukcesy pośrednie.
Są one takie :
1. 60 kg.
2. 55 kg.
3. 50 kg.
4. 46 kg.
Jak osiągnę cel pomyślę czy chcę odchudzać się dalej.
Miłego dnia i do jutra <3
Nelly.
Wydaje mi się że izolacja może wzbudzić podejrzenia i zaczną się pytania "czy coś się stało?" "dlaczego jesteś smutna?" , choć dobrze wiem jak trudno jest nieraz zachować kontakt międzyludzki.
OdpowiedzUsuńA co do wymiarów chciałabym zaczynać chociażby z takimi. :c
Na pewno osiągniesz cel ciężką pracą, i uporem. :*
Chudej nocy.
W sumie to mogli by zacząć się przyglądać. I dziękuję za wsparcie <3
UsuńMasz idealny wzrost. I wymiary. Zabiłabym za nie.
OdpowiedzUsuńNie izoluj się, znajomi są potrzebni. Ja czuję się jak wrak, niby mam znajomych ale z nikim się nie spotykam.
Staraj się nie wzbudzać podejrzeń, jedz wtedy tylko kiedy inni patrzą. Wtedy nikt Ci nie powie, że np nie jesz.
Powodzenia!
Dziękuję za wsparcie :3 A co do znajomych mam tak samo :c Niby badamy i się lubimy ale nikt mnie nigdy nie pyta czy gdzieś wychodze ...
Usuń