środa, 27 września 2017

Głodóweczka #1

Tak jak myślałam wczoraj nie miałam ani sekundki na ćwiczenie.
Wieczorkiem byłam mega załamana że tak kiepsko mi poszło.
Spać poszłam mega smutna bo miało być inaczej.

Wstałam dzisiaj z uśmiechem na ustach.
Powiedziałam sobie ,, To jest twój dzień ! Schudniesz ! Nie łam się tylko bądź wytrwała ! Tym razem ci się uda tylko zacznij cokolwiek robić ! ".
I udało mi się.
Poszłam do szkoły.
Jestem drugi raz w trzeciej kl gimnazjum ... ale to wina sytuacji rodzinnej.
Weszłam do szkoły i nie było aż tak źle.
Śmieszki, papieros co przerwę i jakoś to było.
Mój humor zrypał tylko kolega jedząc pączka.
,, Ej motylku nie jesteś głodna ? ''.
Powiedziałam że na długiej idę do domu po coś do jedzenia.
Swoją drogą powiedział dzisiaj tak do mnie pierwszy raz.
W sensie ,, Motylku ".
Ciekawe czy się domyśla ... Ale chyba póki co nie widać mojej przyjaźni z Aną.
Nie ważne.

A oto mój bilans :

Całe 0 kcal przez cały dzień. Nic nie zjadłam a niedługo na trening więc nie zjem już dzisiaj.
Za to póki co spaliłam 150 kcal :3


Jestem z siebie mega dumna i pierwszy raz czuję tak mega silną więź z Aną.
Ponad to czuje że jestem naprawdę silna !
Mam zamiar nie jeść cały tydzień a jak się uda to więcej.
Myślę że jeśli będę silna i mi się uda to mój pierwszy mały sukces czyli 60 kg osiągnę dość szybko <3

Wytrwałości Motylki i do jutra <3
Nelly <3




5 komentarzy:

  1. Tydzień głodówki to chyba za długo. Chociaż bardzo gratuluje i zazdroszcze samozaparcia. :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz chodząc jeszcze do liceum ( A BYŁO TO DAWNO TEMU xD) miałam koleżankę z lekką nadwagą. Dosłownie 5 kg po za normą!. Postanowiła, że zrobi tygodniową głodówkę i będzie pić tylko wodę z cytryną, to na pewno te 5 kg zleci. Na 3 dzień zemdlała w szkole i zabrała ją karetka. W szpitalu dali jej elektrolity i posiłek. Dostała porządny ochrzan o lekarzy, rodziców i od nas- kolegów z klasy. Od tamtej pory robiła tylko jednodniowe głodówki. :) Uświadomiłam sobie, że tydzień bez kompletnie niczego to dla organizmu za dużo. Ale gratuluję wytrwałości w jednym dniu, bo sama wiem jak wtedy jest ciężko ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Tygodniowa głodówka to nie jest za dobry pomysł :/ Może rób np 1 dzień głodów,a, 2 dzień 50kcal, 3 dzień 100kcal, 4 dzień 150kcal, a 5 głodówka? Poza tym podziwiam cie, ja bym tak nie mogła, poza tym przy pilnowaniu mnie przez mamę nie dam rady 0kcal na dzień :v Życzę powodzenia motylku i trzymam kciuki! <3

    OdpowiedzUsuń

Żyję :3

Przepraszam pro-ana.mama :c Przeczytałam kom pod ostatnim wpisem. Dlaczego mnie nie było ? Tabsy trochę mnie osłabIły i odwodniły. Musia...