piątek, 29 września 2017

Się nie popisałam

Wracam do was pełna wstydu i flustracji.
Nie popisałam się ... A wręcz przeciwnie :3 zawaliłam po całości.

Wczoraj miałam gości w domu.
Wszystko okej, ładnie, pięknie, świetnie.
Potem nadszedł obiad.
Nie dało się nie zjeść.
Jak by mogli wepychali by mi jedzenie do gardła !
Nienawidzę spotkań rodzinnych !
Potem było tylko gorzej ...
Kuzynki, Film i ..... SŁODYCZE ;-;
A tak sprawnie unikałam słodkiego i ogólnie jedzenia :'c
Wszystko trafił szlag :c
Nie liczę ile zjadłam bo nie chcę się dobijać.
Mam ochotę się zabić :c

Jedyną pocieszającą sprawą jest to że waga nie poszła w górę.
Ale nie poszła też w dół :c

Na moje szczęście dzisiaj nie zjadłam nic :'3
Nie miałam czasu poćwiczyć ... Robiłam brzuszki i spaliłam 50 kcal.
Ale byłam na długim spacerku z kolegą z klasy ... Więc jakieś pocieszenie jest bo go ,, lubię " xd

Ehhhhhhh może do końca następnego tygodnia trochę schudnę.

                                  Dobranoc i do Jutra <3
                                               Nelly <3 <3

środa, 27 września 2017

Głodóweczka #1

Tak jak myślałam wczoraj nie miałam ani sekundki na ćwiczenie.
Wieczorkiem byłam mega załamana że tak kiepsko mi poszło.
Spać poszłam mega smutna bo miało być inaczej.

Wstałam dzisiaj z uśmiechem na ustach.
Powiedziałam sobie ,, To jest twój dzień ! Schudniesz ! Nie łam się tylko bądź wytrwała ! Tym razem ci się uda tylko zacznij cokolwiek robić ! ".
I udało mi się.
Poszłam do szkoły.
Jestem drugi raz w trzeciej kl gimnazjum ... ale to wina sytuacji rodzinnej.
Weszłam do szkoły i nie było aż tak źle.
Śmieszki, papieros co przerwę i jakoś to było.
Mój humor zrypał tylko kolega jedząc pączka.
,, Ej motylku nie jesteś głodna ? ''.
Powiedziałam że na długiej idę do domu po coś do jedzenia.
Swoją drogą powiedział dzisiaj tak do mnie pierwszy raz.
W sensie ,, Motylku ".
Ciekawe czy się domyśla ... Ale chyba póki co nie widać mojej przyjaźni z Aną.
Nie ważne.

A oto mój bilans :

Całe 0 kcal przez cały dzień. Nic nie zjadłam a niedługo na trening więc nie zjem już dzisiaj.
Za to póki co spaliłam 150 kcal :3


Jestem z siebie mega dumna i pierwszy raz czuję tak mega silną więź z Aną.
Ponad to czuje że jestem naprawdę silna !
Mam zamiar nie jeść cały tydzień a jak się uda to więcej.
Myślę że jeśli będę silna i mi się uda to mój pierwszy mały sukces czyli 60 kg osiągnę dość szybko <3

Wytrwałości Motylki i do jutra <3
Nelly <3




wtorek, 26 września 2017

Pora zacząć :3

Nie bardzo mam dzisiaj czas na cokolwiek :c 
Na bank nie poćwiczę. 
Do tego w szkole zmusili mnie do jedzenia.
Masakra jakaś po prostu. 
Od wczoraj noszę czerwoną bransoletkę i jestem z niej dumna.


Mam taką myśl ... a może powinnam wszystkich olać ? 
W sumie w domu nie jest najlepiej a w szkole tylko troszkę lepiej ...
 Nikt by nie zauważył że mnie nie ma między rozmowami.
Nie wiem ...
Co ty byś zrobił/a na moim miejscu ?

Swoją drogą znam już moje wymiary więc je tu napiszę.
Będziemy razem doglądać postępów.
O ile uda mi się cokolwiek osiągnąć. 

Wzrost : 176 cm.
Waga : 65 kg.
Obwody.
Nadgarstek : 15 cm.
Przedramię : 19 cm. 
Ramię : 23,5 cm.
Biust : 92 cm.
Talia : 78 cm. 
Biodra : 91 cm. 
Uda : 46 cm. 
Łydka : 34 cm. 


Moim celem jest 46 kg. 
Ale wiadomo że 19 kg w dwa dni nie schudnę. 
Mam swoje małe sukcesy pośrednie. 

Są one takie : 
1. 60 kg.
2. 55 kg. 
3. 50 kg.
4. 46 kg.

Jak osiągnę cel pomyślę czy chcę odchudzać się dalej. 

Miłego dnia i do jutra <3 
Nelly. 

poniedziałek, 25 września 2017

Krótki Wstęp.

Witam wszystkich którzy mają czas mnie czytać.
Jestem anonimową szesnastolatką, jednak mówcie mi Nelly.
Bloga tworzę ponieważ postanowiłam schudnąć.
Pomyślałam że będę miała większą motywację i też będę mogła motywować wszystkich którzy tego będą chcieli.
Jako iż jestem póki co pod nadzorem chłopaka który się domyślał będę stopniowo ograniczać jedzenie.
Codziennie będę robiła zapiski kcal zjedzonych i spalonych.
Mam nadzieje że będziecie ze mną i nawzajem będziemy pomagać sobie schudnąć <3
Miłego Dnia. 
Nelly 

Żyję :3

Przepraszam pro-ana.mama :c Przeczytałam kom pod ostatnim wpisem. Dlaczego mnie nie było ? Tabsy trochę mnie osłabIły i odwodniły. Musia...